wpisy na blogu

Wczoraj pojawiły się na balkonach kafle - są w kolorze zbliżonym do okien, ładnie położone, choć jeszcze nie zafugowane. Byłam nimi zachwycona, aż wieczorem przyszedł mój brat - popatrzył na nie i powiedział.. latem to nie staniesz na nich bosą stopą bez poparzeń..

No i czar prysł.. nie pomyślałam o tym, zupełnie jak blondynka wybrałam kolor, żeby pasował do dachu i okien

no więc prezentują się tak:

a zabudowa się zabudowuje:

łazienka

pokoik mały:

i garderoba rozpoczęta:

do końca tygodnia będą skończone kafle w kuchni (nie sa jeszcze zafugowane) oraz kafle na balkonach (też fugowanie i silikonowanie). Następny przystanek - łazienka na poddaszu..